sobota, 18 stycznia 2014

Recenzja książki "Malowany człowiek" Peter V. Brett

 Malowany człowiek - Autor: Peter V. Brett

Tytuł oryginału: The painted man.
Wydawnictwo: Fabryka słów.
Data wydania: XX.12.2008
Liczba stron: 504.
Kategoria: Fantastyka, Fantasy.

Po przeczytanie Malowanego człowieka sięgnąłem z czystej ciekawości  oraz zachęcony dobrymi opiniami, ale głównie zaciekawił mnie jeden wpis w opiniach dotyczących Malowanego, ktoś napisał że książkę przeczytał w jeden dzień (504 strony), a to już znaczyło że nie może być gniotem i właśnie ten fakt ostatecznie zadecydował że postanowiłem ją sprawdzić.
Malowany człowiek to fantastyczny, groźny i brutalny świat wykreowany przez Petera V. Bretta w którym po zapadnięciu nocy wychodzą na świat z ziemi demony, demony z ostrymi zębami i szponami oraz opancerzone tak grubo że żadna broń znana ludziom nie ma żadnych szans się przebić. Mogło by się wydawać że ludzkość można już uważać za gatunek wymarły, jednak demony już kiedyś zaatakowały,  i  zostały pokonane przy użyciu run wojennych i obronnych a resztka pokonanych demonów wróciła pod ziemię. Niestety po wygranej wojnie z demonami nastał czas wynalazków przez którego ludzie z czasem zaczęli opowieści o demonach uznawać za legendy czy też opowiadania do straszenia dzieci. Wiedza o runach z czasem zaczęła się zacierać, a demony po woli rosły w siłę. W końcu nastał czas odwetu. Na początku zaczęły upadać miasta, ludzie ginęli w dziesiątkach tysięcy, jednak na szczęście gdzieś przetrwały zapiski o runach obronnych,  na nieszczęście tylko o obronnych bo wiedza o runach wojennych została całkowicie zapomniana. Ludzie choć mają runy, nocą żyją w ciągłym strachu. bo runy tworzy człowiek które nie dość że muszą być idealnie narysowane czy wyryte to mogą się zniszczyć, wystarczy mały błąd a w barierze pojawi się luka którą demony od razu wykorzystają by się wedrzeć. W świecie którym ludzie wegetują i żyją w ciągłym strachu żyje trzech dorastających ludzi. Arlen, Leesha i Rojer łączy ich jedna wspólna cecha, nienawidzą demonów i uważają że gorszy tylko od otchłańców jest tylko strach przed nimi. Czytając książkę śledzimy losy bohaterów od wczesnej młodości do życia dorosłego, ich przemyślenia oraz przeciwności z którymi muszą sobie poradzić.
Malowany człowiek jest napisany ładnym i zrozumiałym językiem, ma porywająca fabułę, nie jest monotonny i po skończeniu jednego rozdziału chce się czytać od razu następny, jeśli chodzi o minusy to ja ich nie zauważyłem. Książka leci na półkę "ulubione" i zachęcam was z całego serca do przeczytania.

Ocena: 10/10.

Jeśli masz jakieś uwagi, zauważyłeś/łaś błędy czy też masz jakieś rady zapraszam do komentowania. Pamiętajcie że linki do waszych blogów w komentarzu zawsze mile widziane.

7 komentarzy:

  1. Chcę to, chcę to, chcę!!! A Twoja opinia już całkowicie rozpaliła we mnie chęć przeczytania "Malowanego człowieka". Nie mogę się doczekać.

    Pozdrawiam :)

    http://przy-swietle-ksiezyca.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Po Twojej opinii mam ogromną chęć przeczytać tę książkę.
    Pozdrawiam oraz zapraszam do mnie. ;3
    http://chizu-chan-opowiadania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja zwykle recenzja rewelacja, Nie zawiodłeś przeczytałem tą książkę i podzielam twoją opinie przedstawiłeś ją taką jaka jest. Rewelka !!

    http://itsmateusz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Chcę przeczytać tą książkę ;3 Świetna recenzja ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. dobra recenzja, tyle, że ja niezbyt lubię takie klimaty. Owszem, czytam fantastykę, ale świat, gdzie istnieją tylko demony nie jest dla mnie zbyt pociągający. Wybaczcie, jeśli kogokolwiek to uraziło. Nie znaczy to od razu, że książka mi się nie spodobała. Jest wyjątkowa i oryginalna, a pomysł świetny. Po prostu nie każdemu trafiają do gustu demony ;)
    PS: Tło bloga jest bardzo nastrojowe. Ciekawa jestem, skąd je wziąłeś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w google grafice wpisz bodajże "tapeta książki" :)

      Usuń